LGBT+ i autyzm

Wraz z Miesiącem Dumy LGBT+ chciałam Wam trochę bardziej przybliżyć temat osób autystycznych, które również są osobami LGBT+.

Tęczowe serce. Źródło: Pixabay

LGBT+

Na początek warto poznać kilka istotnych, liczbowych faktów na temat omawianego dziś zagadnienia. Na podstawie badań amerykańskich uczonych wiemy już, że około 3.5% dorosłych identyfikuje się, jako osoby LGB (lesbijki, geje, osoby biseksualne). Pozostałe 0.3% identyfikuje się, jako osoby transpłciowe. Co jest jednak najbardziej zaskakujące, nawet około 11% osób przyznaje się do pociągu do osób tej samej płci[1].

Warto jednak zaznaczyć, że seks i płeć to dwie zupełnie różne rzeczy. Seks odnosi się do wyglądu fizycznego, genitaliów itp., natomiast płeć jest konceptem socjologicznym (np. role społeczne). Dlatego osoby LGBT często stosują określenie AFAB/AMAB (Assigned Female/Male at Birth – przypisano przy narodzinach płeć żeńską/męską) aby przedstawić swój wygląd fizyczny, który może nie oddawać ich faktycznej płci, z którą się utożsamiają.

Dodatkowo, orientacja seksualna jest niezależna od uczuć romantycznych względem drugiej osoby. Ktoś może być na przykład demiseksualny, homoromantyczny, co oznacza, że odczuwa pociąg tylko do osób, z którymi nawiązana została silna więź emocjonalna, a zakochać może się tylko w osobie tej samej płci.

Rdzenny amerykanin. Źródło: Pixabay

Rdzenne kultury na całym świecie były i są znacznie bardziej wszechstronne niż ich kolonialne odpowiedniki. Wiele z tych kultur uznaje ekspresję płci. W Ameryce Północnej rdzenni Amerykanie posiadają tzw. trzecią płeć, którą nazywają „Dwie Dusze” (osoby, które posiadają męską oraz żeńską duszę). Dodatkowo niektóre plemiona w Nowej Gwinei mają elastyczne role społeczne. Źródła podają, że w historii pojawiały się kobiety, będące przywódczyniami plemion. Najsłynniejsza „Woman Chief” posiadała 4 żony i odegrała bardzo ważną rolę w negocjacjach pokojowych z przybyszami ze starego świata. Wróćmy jednak do głównego tematu. Jak to wszystko się odnosi do osób autystycznych?

Role społeczne i autyzm

Na podstawie naszych poprzednich artykułów wiecie już, że głównym kryterium diagnostycznym autyzmu jest problem/nieumiejętność zrozumienia i dostosowania się do norm społecznych. Role społeczne bywają irracjonalne i nielogiczne dla osób autystycznych i tym bardziej utrudniają autystom dopasowanie się do normatywnej większości społeczeństwa. Jako, że role społeczne są konstruktem społecznym, autystycznym osobom trudno jest słyszeć „jesteś dziewczynką, więc zachowuj się jak dziewczynka!” gdy to nic nie znaczy dla tej konkretnej dziewczynki (lub chłopca). Płeć znajduje się w naszych głowach i nie jest binarna. Nie zapominajmy, że nawet płeć seksualna nie jest binarna, a ludzie interpłciowi istnieją. Zrozumienie, że seksualność i tożsamość płciowa, podobnie, jak autyzm, jest spektrum sprawi, że zwiększy się tolerancja w społeczeństwie.

Udawanie. Źródło: Pixabay

Na tym etapie warto również podkreślić, że bycie osobą przeciwną osobom LGBT+ jest niekompatybilne z byciem osobą pro-autystyczną. Badania pokazują, że autystyczne kobiety statystycznie sześć razy częściej deklarują pociąg do innych kobiet, w przeciwieństwie do kobiet z grupy kontrolnej. Tak samo statystycznie autystyczni mężczyźni deklarują pociąg do tej samej płci prawie dwa razy częściej niż mężczyźni z neurotypowej grupy kontrolnej[2]. To niestety może być dodatkowym stresorem w życiu autystów. Nie tylko bywają oni wykluczeni przez swoją neuroatypowość, ale również przez swoją orientację seksualną czy tożsamość płciową.

Jak bycie autystyczną osobą LGBT+ wpłynęło na moje życie?

Jako osoba autystyczna mam problem z internalizacją i zrozumieniem tego, co ludzie czują. Dlatego też często dzielę się moim doświadczeniem (notka: jeśli autysta odpowiada na Twoje historie „ooo! To tak jak wtedy, gdy przydarzyło mi się coś tam” to wcale nie znaczy, że jest narcyzem, który pragnie uwagi. My w ten sposób staramy się zrozumieć, przez co przechodzisz porównując do swoich doświadczeń), które jest całkowicie inne niż doświadczenie jakiejkolwiek innej osoby LGBT+.

Jako dziecko miałam ogromny problem ze zrozumieniem zaimków. W języku polskim deklinacja i wskazanie na płeć w każdym czasowniku jest bardzo niewygodna, zwłaszcza dla osób niebinarnych. Moja matka była wściekła, gdy jej pięciolatka mówiła „poszedłem, zrobiłem, spałem”. Ja natomiast nie rozumiałam tej złości. Gdy otrzymałam w prezencie wojskowy hełm z męską wersją mojego imienia to uznałam to za wspaniały prezent. Ktoś pomyślał o moim bezpieczeństwie. Moi rodzice widzieli tylko zaburzenie formy osobowej i zabraniali mi nosić prezent, który sprawił mi wielką radość.

Tęczowa kobieta. Źródło: Pixabay

Jako nastolatka natomiast praktycznie „mieszkałam” w gabinecie dyrektora. Czy to było spowodowane moją neuroatypowością, czy seksualnością? Ciężko powiedzieć ponieważ oba te spektra są nieodłączną częścią mnie. Czasem było to spowodowane tym, że założyłam garnitur na dzień formalny, nie rozumiejąc czemu tylko „chłopcy” mogą nosić garnitury. Innym razem było to spowodowane tym, że kiedy w szkole prosili aby zakładać skórzane buty, ja przyszłam w wojskowych desantach. Gdy nauczycielka kazała mi zdjąć mój jedyny pierścionek zapytałam czemu, skoro ona jest obładowana biżuterią? Gdy mentorka spóźniła się na jedno spotkanie ze mną, sprawiłam jej zegarek w prezencie, żeby się już nie spóźniała. Następnego dnia już nie była moją mentorką. W dzisiejszych czasach młodzież może już tańczyć studniówkowego Poloneza w parze jednopłciowej, ale za moich czasów groziło to zawieszeniem za nie dostosowanie się do norm.

Niestety tego typu historii mam tyle, że spokojnie mogłabym o nich napisać książkę, a nie wpis na stronę. Obiecuję więcej opowiedzieć o tym w odcinku poświęconym sprzężeniu ASD i LGBT+.

Podsumowanie

Teraz, jako dorosła autystka widzę, że większość moich szkolnych problemów wynikało z mieszanki bycia autystyczną osobą LGBT+. Z resztą nie ma w tym niczego dziwnego skoro ponad 50% autystycznych kobiet jest nieheteronormatywna[3]. Z drugiej strony, normy i oczekiwania społeczne są dla mnie irracjonalne.

Chcę zakończyć ten artykuł słowem wspracia dla osób LGBT+ w spektrum autyzmu. Wiem, jak ciężko bywa należeć do więcej niż jednej mniejszości. Nie tylko mamy trudność w nawiązywaniu relacji społecznych, ale dodatkowo nasze zainteresowania romantyczne sprawiają, że częściej spotykamy się odrzuceniem, mobbingiem, bullyingiem, wydziedziczeniem, utratą znajomych… Nie jesteście sami!

Natomiast nasi neurotypowi przyjaciele, członkowie naszych rodzin, proszę miejcie więcej wyrozumiałości. Nasza tożsamość płciowa, jest od nas tak samo zależna, jak neuroatypowość. Rodzice – Wasze dzieci były autystyczne przed diagnozą, tak samo jak były LGBT+ przed „wyjściem z szafy”. Niech to nie zmieni Waszej miłości.

Źródła:


[3] Sarah Hendickx, „Women and girls with Autism Spectrum Disorder: Understanding Life Experiences from Early Childhood to Old Age”, May 2015


[2] Hillier, Ashleigh et al. “LGBTQ + and autism spectrum disorder: Experiences and challenges.” International journal of transgender health vol. 21,1 98-110. 22 Apr. 2019, doi:10.1080/15532739.2019.1594484


[1] Gary J. Gates, Williams Distinguished Scholar, “How many people are lesbian, gay, bisexual, and transgender?”, Williams Law School, April 2011

Social media & sharing icons powered by UltimatelySocial